Mieszkańcy Czeladzi podpisali się pod petycją do rządu, aby ten jak najszybciej przyjął tzw. ustawę antyodorową. – Mamy już dość tego smrodu! – grzmią mieszkańcy.

Mieszkańcy Siemianowic Śląskich, Sosnowca i Czeladzi od kilku lat skarżą się nieprzyjemne i uciążliwe zapachy. – Od tylu lat walczymy z jednym z katowickich przedsiębiorstw. Niestety bezskutecznie. Jak długo mamy się jeszcze męczyć i znosić ten nieprzyjemny i trudny do zniesienia zapach? – mówi nam jednak z mieszkanek Czeladzi.

Władze Czeladzi i Siemianowic Śląskich powiedzieli dość i wzięli wszystko w swoje ręce. – Postanowiliśmy zainicjować zbieranie podpisów pod petycją, która trafi na ręce premiera i ministra. Siemianowice Śląskie już to zrobiły i zebrano blisko 7 tysięcy podpisów – mówił przed kilkoma tygodniami burmistrz Zbigniew Szaleniec.

– Od kilku lat znosimy uciążliwości związane ze składowaniem w sąsiednich Katowicach, wydzielających trudny do zniesienia, nieprzyjemny zapach odpadów, a także podejmujemy walkę z przedsiębiorcą, składującym odpady na terenie Siemianowic Śląskich, którego działalność gospodarcza prowadzona w pobliżu osiedli mieszkaniowych wiąże się z potężnymi uciążliwościami odorowymi – czytamy w petycji.

Zbieranie podpisów pod petycją ws. ustawy antyodorowej – fot. MZ
Zbieranie podpisów pod petycją ws. ustawy antyodorowej – fot. MZ

Jak podkreśla Zbigniew Szaleniec, samorządy nie zostały wyposażone w odpowiednie narzędzia do przymuszenia przedsiębiorców do zaprzestania uciążliwej działalności. – Konieczne jest podjęcie działań, związanych z wdrożeniem procedur, które pozwolą na szybkie opracowanie, na szczeblu centralnym, odpowiednich regulacji prawnych, wyposażających jednostki samorządu terytorialnego w odpowiednie instrumenty i środki prawne, pozwalające na skuteczną walkę z uciążliwościami zapachowymi – wyjaśnia burmistrz Czeladzi.

Chodzi o tzw. ustawę antyodorową. Ma ona dać samorządowcom narzędzia służące eliminowaniu uciążliwych zapachów, generowanych przez zakłady przemysłowe czy punkty zagospodarowania odpadów.

– Bez wsparcia organów centralnych jesteśmy praktycznie bezsilni w tej kwestii. Stąd też apelujemy o pilne rozpoczęcie prac legislacyjnych – przyznaje Zbigniew Szaleniec.

Zbieranie podpisów pod petycją ws. ustawy antyodorowej – fot. MZ
Zbieranie podpisów pod petycją ws. ustawy antyodorowej – fot. MZ

Na apel burmistrza odpowiedziało wielu mieszkańców najstarszego miasta Zagłębia Dąbrowskiego. Petycję poparło dokładnie 3257 osób. – Petycja wraz z listami poparcia i listem przewodnik została wysłana do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego oraz do premiera Mateusza Morawieckiego – przekazał Tomasz Michałek z biura prasowego Urzędu Miasta w Czeladzi.

– Dziękuję wszystkim wolontariuszom zbierającym podpisy, a także mieszkańcom za każdy złożony podpis. Miejmy nadzieję, że nasze władze państwowe wezmą pod uwagę głosy naszych mieszkańców i mieszkańców innych miast z naszego regionu i kraju, bo ten problem dotyka wielu polskich miast i gmin – podsumował burmistrz Zbigniew Szaleniec.

Zbieranie podpisów pod petycją rozpoczęto podczas tegorocznych Dni Czeladzi: