Maciej Pawliński, po trzyletniej przerwie, wraca do siatkarskiego Będzina, jednak w zupełnie innej roli.

36-letni Maciej Pawliński bronił barw MKS-u Będzin w sezonach 2014/2015 i 2015/2016. Rozegrał 56 spotkań i zdobył 422 punkty. Teraz wraca do zagłębiowskiego klubu, ale w zupełnie innej roli. W nadchodzących rozgrywkach Maciej Pawliński będzie pełnił funkcję team managera.

– Bardzo się cieszę, że wracam do siatkówki, choć już w zupełnie innej roli. W moim wieku, po rocznej przerwie, trudno byłoby prezentować odpowiedni poziom na tak wysokim szczeblu rozgrywkowym. Przede mną nowe wyzwanie, czuję motywację, a zarazem tęsknotę za atmosferą panującą na meczach i całą otoczką wokół siatkówki. Oczywiście jeśli zajdzie taka konieczność, to pomogę chłopakom w treningach, ale skupię się przede wszystkim na działaniach organizacyjnych pierwszego zespołu – powiedział Maciej Pawliński.

Transferowa ofensywa Zagłębiaków

MKS Będzin w sezonie 2018/2019 zdobył zaledwie dziewięć punktów, wygrywając 2 z 24 spotkań PlusLigi. W zespole postanowiono więc przeprowadzić rewolucję kadrową. Do drużyny dołączył nowy trener Jakub Bednaruk, który pracował ostatnio w Chemiku Bydgoszcz oraz fizjoterapeuta Adrian Brudnicki, który do Będzina przeniósł się z GKS-u Katowic. Wcześniej klub poinformował, że przedłużył kontrakt z Rafałem Faryną. Nowymi zawodnikami zostali natomiast rozgrywający TJ Sanders, przyjmujący Rafał Sobański i środkowy Bartosz Schmidt.

Klub z Będzina opuszcza aż ośmiu zawodników. Na pewno nie zobaczymy Tomasza i Mateusza Kowalskich, Bartłomieja Grzechnika, Jakuba Peszki, Szymona Gregorowicza, Jake’a Langloisa, Lukasa Tichacka oraz Adriana Buchowskiego, który związał się z GKS-em Katowice.

Foto: Wojtek Borkowski/FOTOBORKOWSCY