Początek września to czas, kiedy uczniowie wracają do szkół. Samorządy robią, co mogą, aby dostosować placówki do wymogów reformy edukacji. Sprawdziliśmy, ile je to kosztuje.

Samorządy wydają miliony, aby przygotować szkoły na powrót uczniów. Przez całe wakacje wiele placówek wyglądało jak plac budowy. Większość prac to dostosowanie szkół do wymogów nowej reformy edukacji.

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiadało, że pomoże samorządom przygotować szkoły, wypłacając środki z rezerwy subwencji oświatowej. Jak się okazuje, koszty wdrażania reformy oświaty kilkakrotnie przekraczają dofinansowanie z budżetu. Sprawdziliśmy, ile zagłębiowskie miasta na to wydały i czy otrzymały obiecane wsparcie.

BĘDZIN

W Będzinie budżet miasta na 2017 rok nie przewidywał dodatkowych środków związanych z wdrażaną reformą oświaty. W zadaniach inwestycyjnych ujęto budowę sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej nr 1 (ok. 2 mln zł) i kompleksu boisk przy SP nr 6 (ok. 1 mln zł). Za 660 tys. zł powstanie także dziewięć pracowni do przedmiotów przyrodniczych w szkołach podstawowych. Inwestycja ta częściowo sfinansowana jest ze środków WFOŚiGW w Katowicach w ramach projektu „Zielona Pracownia”.

– Zmiany ustrojowe w systemie oświaty generować będą w najbliższych latach dodatkowe koszty, m.in. administracyjne wynikające z wymiany szyldów, pieczęci, a także związane z koniecznością dostosowania pracy szkół podstawowych do nowej organizacji oraz wymagań nowej podstawy programowej. Należy też pamiętać o kosztach związanych z koniecznością utworzenia pracowni przedmiotowych do fizyki, chemii, biologii i geografii oraz zakupu nowych mebli dostosowanych do potrzeb uczniów przyszłych klas siódmych i ósmych – podkreśla Kinga Wesołowoska-Bodzek, rzecznik prasowa UM w Będzinie.

Z założeń tegorocznej rezerwy oświatowej wynika, że Będzin nie ma żadnych możliwości ubiegania się o uzupełnienie środków na doposażenie szkół podstawowych oraz pokrycie kosztów wynikających z wdrażanych przez rząd zmian. Zasady ustalone przez MEN nie dotyczyły sześcioletnich szkół podstawowych przekształcanych w ośmioletnie szkoły podstawowe.

– Niedoszacowana od wielu już lat kwota subwencji oświatowej zmusza samorządy do ciągłego zwiększania środków własnych na prowadzenie szkół i placówek oświatowo-wychowawczych. Subwencja oświatowa nie wystarcza na finansowanie wynagrodzeń nauczycieli. Środki na utrzymanie placówek i ich rozwój pochodzą przede wszystkim z dochodów własnych miasta. Udział środków własnych miasta w budżecie oświaty przekracza 50% ogółu wydatków na zadania bieżące i inwestycyjne szkół – dodaje rzecznik.

CZELADŹ

W Czeladzi dotychczasowy koszt przystosowania szkół do reformy to kwota około 177 tysięcy złotych.

– Przed nami jeszcze koszty związane z doposażeniem wszystkich bibliotek w dodatkowe lektury oraz koszty zmian pieczęci i szyldów w szkołach przekształcanych. Niektóre placówki za ok. 6 tys. zł będą jeszcze dokupować pomoce dydaktyczne – przekazał Tomasz Michałek z biura prasowego UM w Czeladzi.

Na co przeznaczono wszystkie środki? – Przede wszystkim dostosowano gimnazja przekształcane w szkoły podstawowe do potrzeb dzieci młodszych. W dwóch gimnazjach, które od września staną się szkołami podstawowymi, przeprowadziliśmy remont łazienek, które zostały dostosowane do wzrostu młodszych dzieci (101 873 zł). Koszt zakupu wyposażenia świetlic w tych dwóch placówkach wyniósł prawie 14 tys. zł, a doposażenie sal lekcyjnych ponad 21 tys. zł. W pozostałych szkołach podstawowych, w których od września będą się uczyć klasy VII, koszt remontów i wyposażenia sal lekcyjnych wyniósł łącznie ponad 40 tys. zł – wylicza Tomasz Michałek.

Ile miasto otrzymało z ministerstwa? – Ze środków rezerwy części oświatowej subwencji ogólnej otrzymaliśmy ponad 136 tys. zł – dodaje Michałek.

DĄBROWA GÓRNICZA

W Dąbrowie Górniczej zmiany w szkołach kosztowały ok. 750 tys. zł. Z Ministerstwa Edukacji Narodowej miasto otrzymało 59 tys. zł, które pozwoliły na pokrycie połowy kosztów związanych z doposażeniem świetlic, przeprowadzeniem remontów sanitariatów oraz wyposażeniem pomieszczeń do nauki uczniów z młodszych roczników.

– Mówiąc o finansowaniu zmian w szkołach, trzeba zaznaczyć, że ani w subwencji ani w innych dofinansowaniach z MEN nie zostało uwzględnione doposażenie w pomoce dydaktyczne pracowni przedmiotowych m.in. geograficznych, biologicznych, chemicznych czy fizycznych. Szacunkowy koszt wdrożenia zmian narzuconych przez Śląskiego Kuratora Oświaty to kwota około 500 tys. zł – podkreśla Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy dąbrowskiego magistratu.

SOSNOWIEC

Sosnowiec reforma kosztuje już ponad milion złotych. Pieniądze te wydano głównie na przygotowanie pracowni chemicznych i fizycznych.

– Większość szkół dokonała już zakupu pomocy dydaktycznych oraz brakującego wyposażenia, w tym mebli – mówi Rafał Łysy, rzecznik prasowy UM w Sosnowcu.

Miasto z rezerwy resortowej otrzymało ponad 32 tys. zł na doposażenie świetlic. – Cały czas oczekujemy na przyznaną kwotę w wysokości 40 tys. zł na doposażenie mebli niezbędnych do przyjęcia uczniów młodszych roczników – dodaje Rafał Łysy.

JAWORZNO

Władze Jaworzna na przystosowanie szkół do reformy oświaty wydały już 490 tysięcy złotych.

– Środki te wydane zostały głównie na remonty sanitariatów w gimnazjach przekształcanych w szkoły podstawowe oraz, z uwzględnieniem wniosków dyrektorów szkół podstawowych, na pomoce dydaktyczne i meble szkolne – powiedział Tadeusz Kaczmarek, zastępca prezydenta Jaworzna.

Z ministerstwa miasto otrzymało już ponad 342 tys. zł. – W fazie rozpatrywania w ministerstwie jest wniosek na kwotę 408 tys. zł z przeznaczeniem na wzrost zadań szkolnych i pozaszkolnych na pierwsze półrocze. W przygotowaniu są jeszcze trzy kolejne wnioski na doposażenie szkół zawodowych, wypłatę odpraw i wzrost zadań szkolnych i pozaszkolnych na drugie półrocze. Złożone zostaną, zgodnie z terminarzem ministerstwa, we wrześniu i październiku – dodaje wiceprezydent Kaczmarek.