Inwazja kleszczy. Gwałtownie wzrasta liczba chorych na boreliozę. Zaledwie w ciągu kilku miesięcy w województwie zdiagnozowano prawie tysiąc przypadków boreliozy.

W województwie śląskim z roku na rok przybywa chorych na boreliozę. Kleszcze atakują już nie tylko w lasach, lecz także w miastach. Dlatego przebywanie na terenach zielonych, podczas pracy lub rekreacji może być związane z narażeniem na kontakt ze stawonogami pasożytniczymi.

Jednymi z najgorszych i najniebezpieczniejszych w Polsce są kleszcze, które posiadają możliwość przenoszenia drobnoustrojów chorobotwórczych. Wśród przenoszonych przez kleszcze chorób zakaźnych, w naszym kraju, dominuje borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu.

Jak wynika z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach, tylko w 2017 roku w województwie śląskim prawie 1000 osób zachorowało na boreliozę. Zachorowań będzie jeszcze więcej, ponieważ czas wzmożonej aktywności kleszczy cały nadal trwa.

W naszym regionie dotychczas na opryski przeciw komarom i kleszczom zdecydowała się Dąbrowa Górnicza. – Podobnie jak w latach ubiegłych, zdecydowaliśmy się na wykonanie oprysków tych części miasta, gdzie obecność owadów jest najbardziej dokuczliwa. Nowością w tym roku będzie wykorzystanie środka, który poza komarami zwalcza również kleszcze – mówi Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej.

Jak się bronić przed kleszczami i nie zachorować na boreliozę?

Gdy znajdziemy na swojej skórze kleszcza, powinniśmy jak najszybciej go usunąć. Delikatnie, ale zdecydowanie usunąć kleszcza chwytając go jak najbliżej ciała. Kleszcz musi pozostawać w skórze kilkanaście do 24 godzin, aby przenieść taką ilość bakterii, która wystarcza do zakażenia człowieka. Czym szybciej zostanie usunięty kleszcz, tym mniejsze ryzyko zakażenia boreliozą.

Po usunięciu kleszcza należy dokładnie umyć ręce, zdezynfekować miejsce ukłucia wodą utlenioną lub 40-procentowym alkoholem i obserwować miejsce, a jeśli wystąpi niepokojąca zmiana, skonsultować się z lekarzem.

W pierwszym stadium choroby objawem jest rumień wędrujący, który powstaje w skórze w miejscu ukłucia kleszcza. Po 7 – 10 dniach od kontaktu z kleszczem pojawia się w tym miejscu zmiana w postaci niewielkiej plamki lub grudki, która w ciągu następnych dni i tygodni powiększa się tworząc czerwoną lub sinoczerwoną plamę zazwyczaj z centralnym przebarwieniem.

Dodatkowo mogą w tej fazie choroby wystąpić niespecyficzne objawy uogólnione takie jak: zmęczenie, bóle mięśni, gorączka, ból głowy, sztywność karku. Po kilku tygodniach rumień może ustąpić, jednakże zakażenie najczęściej rozprzestrzenia się nadal, dotykając wiele narządów i układów.

W drugim etapie choroby występują objawy wtórne, najczęściej występuje zapalenie stawów, zaburzenia neurologiczne i kardiologiczne. Wiele objawów choroby ma charakter nieswoisty. Niestety jeśli nie podejrzewa się boreliozy i przeoczy fakt ukłucia przez kleszcza, trudno postawić właściwe rozpoznanie, które jest podstawowym warunkiem podjęcia trafnego leczenia.

Dlatego tak istotne jest profilaktyczne szczepienie. Nie są one jednak refundowane. Szczepionki nie są objęte Programem Szczepień Ochronnych, w przeciwieństwie do innych krajów, gdzie występuje równie duże zagrożenie chorobami roznoszonymi przez kleszcze.

Kleszcz - fot. Wikipedia
Kleszcz – fot. Wikipedia

Kleszcze a zdrowie zwierząt

Kleszcze są niebezpieczne nie tylko dla ludzi, ale także dla zwierząt, zwłaszcza dla wychodzących psów i kotów. Kleszcze wspinają się na źdźbło trawy lub uczepiają się spodu liścia i czekają na ofiarę, przenosząc groźne choroby.

Aby zabezpieczyć naszego pupila przed niebezpiecznymi powikłaniami chorób, stosujemy specjalistyczne preparaty w postaci sprayów, kropli, obroży oraz szczepionek. Kleszcza usuwamy pęsetą, ruchem obrotowym powoli, ale zdecydowanie wyciągamy przeciwnie do kierunku wskazówek zegara. Dezynfekujemy miejsce ukąszenia i obserwujemy uważnie zachowanie psa. Nieodpowiednie usunięcie kleszcza może spowodować powikłania i infekcje w wyniku wymiotowania kleszcza do rany.