Zamknięto etap koncepcyjny dotyczący budowy hali widowiskowo-sportowej w Będzinie. Wiemy już, jak będzie wyglądał obiekt i jego otoczenie – wpisane w koncepcję rewitalizacji Bulwarów Czarnej Przemszy.
Budowa hali planowana jest w miejscu, w którym kiedyś mieściło się miejskie kąpielisko. Pod budowę hali mają zostać zaadaptowane dotychczasowe pomieszczenia administracji oraz stara część hotelowa Ośrodka Sportu i Rekreacji w Będzinie. W sąsiedztwie hali mają powstać nowe parkingi.
Koncepcja nowej hali obejmuje trzy boiska, trybuny, które pomieszczą ok. 2500 osób, siłownię, klub fitness, gabinet odnowy biologicznej z sauną, kawiarnię, stoiska handlowe i wiele innych atrakcji. Obiekt będzie przystosowany dla osób niepełnosprawnych.
Hala sportowa w Będzinie to ukłon głównie w kierunku siatkarzy, którzy grają w Plus Lidze, ale muszą występować w Sosnowcu. Będzin ma hale, ale nie spełnia ona wymogów do gry w PlusLidze, spełnia wymogi I ligi. Hala jednak ma służyć nie tylko sportowcom, ale i mieszkańcom, dla których mają odbywać się tu różne wydarzenia.
– Hala spełniać będzie wymogi PlusLigi. Tym samym nasza drużyna wreszcie będzie mogła grać u siebie – mówi Łukasz Komoniewski, prezydent Będzina. – Obiekt pomieści jednorazowo blisko dwa i pół tysiąca osób – dodaje.
Szacuje się, że budowa hali wraz z całą infrastrukturą to koszt ok. 25 milionów złotych. Realizacją projektu zajmie się specjalnie powołana w tym celu spółka – Będzin Arena.
– Inwestycja jest jedną z wielu planowanych na najbliższe lata i ma na celu nie tylko polepszenie jakości życia mieszkańców, ale też promocję miasta – dodaje Komoniewski.
Budowie hali towarzyszyć ma rewitalizacja Bulwarów Czarnej Przemszy, które zyskają atrakcyjny wygląd, a do tego staną się bezpiecznym i dobrze funkcjonującym obszarem umożliwiającym mieszkańcom wypoczynek i rozrywkę.
Na nową przestrzeń o charakterze kulturalnym i sportowym składać się będzie m.in. amfiteatr, który przyczyni się do promowania szeroko rozumianej kultury, wodna kaskada z fontannami oraz plaża, pozwalająca na chwilę relaksu bez konieczności wyjeżdżania z miasta.
– Plany są ambitne i mamy nadzieję, że kolejny raz uda nam się spełnić oczekiwania będzinian – mówi Łukasz Komoniewski. – Liczę też, że podobnie jak Wodny Plac Zabaw czy Pumptrack także to miejsce będzie przyciągać nie tylko mieszkańców, ale też osoby z miast ościennych – dodaje.
