Grzegorz Jaszczura, wspólnie z dwoma innymi dąbrowskim radnymi, złożył projekt uchwały w sprawie zmniejszenia diet tamtejszych rajców. To ich reakcja na „fatalną sytuację finansową miasta”. – Trzeba oszczędzać i powinniśmy zacząć od siebie. Nie można też zapominać, że bycie radnym to służba, a nie praca zawodowa – komentuje radny.

Około 2,5 tys. zł – tyle mniej więcej kosztuje dąbrowskiego podatnika miesiąc pracy jednego radnego miejskiego. Okazuje się, że kilku radnych z klubu PiS chce zmniejszenia tej kwoty o 25 procent, przy czym przewodniczących i wiceprzewodniczących (w tym komisji Rady Miejskiej) o 20 procent. Złożyli w tej sprawie projekt uchwały, który będzie głosowany w czasie najbliższej sesji Rady Miejskiej, czyli w środę, 23 maja. Jak twierdzą, to zróżnicowanie ma dwa cele.

– Radni podpisujący się pod projektem uchwały są radnymi niefunkcyjnymi, a mimo to postulują większe zmniejszenie dla nich diety. Po drugie jest to docenienie większej odpowiedzialności radnych funkcyjnych, także na przyszłość – tłumaczy radny Grzegorz Jaszczura, autor inicjatywy.

Z jakich powodów radni chcą zmniejszenia swoich „wynagrodzeń”? Tłumaczą to przede wszystkim fatalną sytuacją budżetu miasta. – Dług naszego miasta, przekracza już 300 mln złotych i obciąża bieżące wydatki, w konsekwencji brakuje środków na najbardziej podstawowe potrzeby. Uważam, że z tego powodu powinniśmy podjąć kroki w kierunku oszczędnościowego i bardziej efektywnego wydawania publicznych pieniędzy. Rozpoczynając od siebie, czyli od diet radnych – mówi Grzegorz Jaszczura.

– To nasza decyzja i tylko od nas zależy, czy gmina wyda na nas mniej. Warto podjąć ten krok dla zmniejszenia obciążeń mieszkańców. Zbliżający się koniec kadencji wytyczy kierunek zmian, które powinny nastąpić w naszym mieście dla polepszenia sytuacji zarówno budżetu miasta jak i samych mieszkańców. To właśnie radni powinni wytyczyć ten kierunek. „Oszczędna i efektywna gmina”, to w sytuacji Dąbrowy Górniczej powinno być nie reklamowe hasło wyborcze, ale paląca konieczność. Zmiana filozofii rządzenia państwem wymaga dostosowania się również samorządności lokalnej do tej koncepcji i z tego także wynika nasza propozycja. Praca w samorządzie powinna być służbą a nie zawodem – dodaje.

Co więcej radny nie chce poprzestać na obniżeniu diety jedynie radnym. – Warto także rozważyć obniżenie wynagrodzenia osób zatrudnionych w organach zarządzających spółek prawa handlowego z większościowym udziałem gminy, a także uposażeń kierujących miastem – prezydenta, jego zastępców, pełnomocników i kierujących poszczególnymi wydziałami urzędu miejskiego oraz kierowników jednostek organizacyjnych gminy. Jeśli zmiana, tj. korekta uposażenia, wyjdzie z naszej, samorządowej strony, to wówczas mieszkańcy Dąbrowy Górniczej szybciej i pełniej uwierzą, że intencje co do oszczędności w budżecie miasta są szczere – bo zaczynające się od rządzących – komentuje Jaszczura.

Jak wyliczył radny, oszczędności dla budżetu gminy z tytułu proponowanej obniżki diet radnych to kwota około 170 tys. rocznie. Pod projektem uchwały podpisali się także Zbigniew Piątek i Mateusz Stępień.

Czy diety radnych powinny być mniejsze?

View Results

Ładowanie ... Ładowanie ...