Czeladź uczci pamięć tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza poruszyło całą Polskę. W wielu miastach mieszkańcy upamiętniają samorządowca i wyrażają sprzeciw wobec mowy nienawiści. Do tego grona dołączą również czeladzianie.

Dziś wieczorem przed Urzędem Miasta mieszkańcy Czeladzi wyślą specjalne „światełko do nieba” dla Pawła Adamowicza. – W tych dniach sercem jesteśmy z gdańszczanami. Wszystkich, którzy chcą uczcić pamięć prezydenta Gdańska i okazać swój sprzeciw wobec nienawiści zapraszamy o godzinie 19.45 pod Urząd Miasta w Czeladzi. Punktualnie o 20.00 zapalimy symboliczne „światełko do nieba”, upamiętniające Pawła Adamowicza. Na schodach przed budynkiem urzędu będzie można również zapalić znicz i spędzić razem kilka chwil w milczeniu i w refleksji – zachęca Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi.

Ponadto, w Urzędzie Miasta wystawiona została księga kondolencyjna poświęcona Pawłowi Adamowiczowi. – Od godz. 9.00 do 22.00 każdy będzie mógł wpisać się do księgi kondolencyjnej, która później przesłana zostanie do Gdańska – wyjaśniają urzędnicy.

Paweł Adamowicz nie żyje – fot. UM Gdańsk
Paweł Adamowicz nie żyje – fot. UM Gdańsk

Paweł Adamowicz urodził się 2 listopada 1965 w Gdańsku. W latach 1990–1993 był prorektorem Uniwersytetu Gdańskiego. Rok później został przewodniczącym Rady Miasta Gdańska. W 1998 roku po raz pierwszy został prezydentem Gdańska. Rządził miastem przez 7385 dni. Odszedł 14 stycznia po ataku, do którego doszło w czasie 27. finału WOŚP w Gdańsku.

– Paweł Adamowicz był dla nas samorządowców wzorem. Pokazywał nam przez kilka kadencji, jak sprawować funkcję włodarza miasta. Pokazał, że trzeba być po prostu blisko swoich mieszkańców i kochać swoje miasto. I paradoksem jest to, że zginął właśnie dlatego, że nie odgradzał się od ludzi tabunem ochroniarzy. Ale mimo tej tragedii jestem przekonany, że ten sposób sprawowania władzy, ceniony przez mieszkańców, zostanie naszym samorządowym wzorcem, na zawsze – wspomina burmistrz Zbigniew Szaleniec. – Mam też nadzieję, że ta śmierć spowoduje refleksję u tych, co chcą uprawiać politykę, antagonizując nasze społeczeństwo, bo to prędzej czy później prowadzi do przemocy – dodaje.