Kazimierz Karolczak, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii apeluje o budowę dodatkowych torów kolejowych na odcinku Będzin-Katowice-Tychy. Przypomina on obietnice budowy kolei metropolitalnej.

Władze Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii apelują do ministra infrastruktury i szefa spółki PKP PLK o zabezpieczenie środków z oszczędności przetargowych na budowę tzw. kolei metropolitalnej.

W piśmie Kazimierz Karolczak przypomina, że latem 2017 roku okazało się, że PKP PLK nie zrealizują zapowiadanej wcześniej budowy tzw. kolei metropolitalnej na odcinku linii kolejowej E65 Będzin-Katowice-Tychy-Czechowice Dziedzice-Zebrzydowice. Wykonany ma zostać jedynie odcinek Tychy-Zebrzydowice.

„Pojawiły się oszczędności”

Przedstawiciele PKP PLK tłumaczyli wtedy, że rozbudowa odcinka Będzin-Katowice-Tychy uzależniona została od wygospodarowania funduszy z osiąganych oszczędności przetargowych.

– W związku z tym, że takie oszczędności się pojawiły, zwracamy się z apelem o realizację kręgosłupa kolei metropolitalnej, czyli dobudowę torów na odcinku Będzin-Katowice Ligota – napisał Kazimierz Karolczak.

Przewodniczący G-ZM zaakcentował, że tworzenie kolei metropolitalnej ma głębokie uzasadnienie w kontekście konieczności rozwijania transportu zbiorowego wobec ograniczonej przepustowości dróg i zbyt dużej liczby samochodów w miastach.

– W tej chwili najważniejszą drogą łączącą miasta Zagłębia i Śląska jest S86, trasa, która na odcinku między Sosnowcem i Katowicami jest trzypasmowa. Niestety, wystarczy drobna kolizja lub zwyczajna awaria samochodu, by kierowcy utknęli w korku – wyjaśnia Kazimierz Karolczak.

„To potrzebna inwestycja”

Przypomnijmy, że w tej sprawie już kilka razy interweniował prezydent Sosnowca. W lipcu 2017 roku skierował nawet pismo m.in. do ówczesnej premier Beaty Szydło, a także do ministra infrastruktury, prezesa PKP oraz wojewody śląskiego.

– W imieniu mieszkańców zwracam się do wszystkich, którym leży na sercu dobro komunikacji publicznej o podjęcie działań, których efektem będzie przywrócenie funduszy potrzebnych na inwestycję. To priorytet dla utworzonej 1 lipca 2017 roku Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Dlatego apeluję, niezależnie od opcji politycznej i proszę o upomnienie się o metropolię. To szansa, by transport funkcjonował na wysokim poziomie – apelował wtedy Arkadiusz Chęciński.

– Każdy z włodarzy miasta zmaga się z problemem zbyt dużej liczby samochodów, które nasi mieszkańcy wybierają jako środek transportu, a robią to kosztem komunikacji publicznej. Jeżeli chcemy ten trend odwrócić, musimy postawić na rozwój transportu zbiorowego – dodaje teraz szef G-ZM.

„Dajcie nam te 4 mld zł”

Kolej metropolitalna była także jednym z tematów omawianych na ostatniej debacie metropolitalnej w Sosnowcu.

– Kiedy mieszkańcy aglomeracji będą jeździć pociągami? Jak będą pociągi, a kiedy będą pociągi? Jak będą tory. Parę miesięcy temu polski rząd zmienił program rozwoju kolejnictwa i wziął 4 miliardy z kolei metropolitalnej. Obecnie tory są przeciążone, więc bez wielkich inwestycji niewiele możemy zrobić. Dzisiaj natomiast PKP chwalą się, że zaoszczędziły właśnie 4 mld – pasuje idealnie, a to jest potrzebne województwu, bo tutaj się dusimy, tutaj nie da się jeździć – mówił prezydent Sosnowca.

Chcą kupić pociągi

Funkcjonująca od kilku miesięcy Gónośląsko-Zagłębiowska Metropolia ma w swoich planach zakup pociągów. – Rozbudowa torowiska na odcinku Będzin-Katowice Ligota, to bardzo dobry projekt. Jeśli został uwzględniony w planach rozwojowych PKP PLK, które są zarządcą infrastruktury kolejowej w Polsce, to bardzo kibicujemy, aby został jak najszybciej zrealizowany. Stąd właśnie nasz apel. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia chciałaby w przyszłości kupić pociągi, które mogłyby być użytkowane przez Koleje Śląskie, ale aby inwestycja ta miała sens, musi powstać nowa infrastruktura kolejowa – podsumował Kazimierz Karolczak.